Jak się robi covidową czerwoną strefę? Fałszowanie dokumentów?

gru 20, 2020 | Okręg nr 30 Rybnik

Na fanpage-u „Solidarności” w WSS nr 3 w Rybniku mogliśmy przeczytać:

W nawiązaniu do dzisiejszej naszej rozmowy telefonicznej, chcę panu opisać jak wyglądało w dniu dzisiejszym pobranie wymazu na COVID19 w psychiatryku. Już w trakcie wypisywania kart zlecenia na badania dowiedziałyśmy się, że jest nakaz zaznaczenia opcji: materiał pobrany od osoby ze styczności. Na naszą odpowiedź, że nie miałyśmy kontaktu z chorym ani zakażonym usłyszałyśmy, że tak nakazano z góry. Na pytanie koleżanki co znaczy z góry otrzymała informacje, że jest taki nakaz od wojewody. Po dalszym naszym sprzeciwie usłyszałyśmy, że mamy zaznaczyć co chcemy. Więc zaznaczyłyśmy opcję: zdrowe. W trakcie oddawania zleceń osoba odbierająca poprawiła w obecności koleżanki jej kartę na kontakt z chorym. Pan został poinformowany, że jest to fałszowanie dokumentów i grozi to prokuraturą. Jednak tym się nie przejął i z naszych informacji poprawił jeszcze kilkanaście kart”.

W/w Piotr Rajman tak to skomentował:

„To jest skandal! Tak się traktuje personel szpitala? Tak fałszuje się statystykę zakażeń i mamy w Rybniku czerwoną strefę! (…) To jest nagminne. Wymazy pobiera jedna fundacja. To jeden wielki biznes, wyprowadzanie pieniędzy z systemu ochrony zdrowia, przekręt jakich mało. Mało tego, dzisiaj 3 osoby ze szpitala psychiatrycznego potwierdziły mi, że powyższa sytuacja miała faktycznie miejsce. (…) W Warszawie nie ma COVIDA, tylko u nas.”

Później Alina Kucharzewska, rzecznik Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach zaprzeczyła, by wojewoda nakazał zaznaczanie tylko opcji „po kontakcie z zakażonym”.

 

No i komu tu wierzyć?