Polska jest jedna czy Polski są dwie?

paź 20, 2021 | Aktualności, Okręg nr 31 Katowice

19 października w Siemianowicach odbyło się spotkanie osób, które mają nadzieję na skuteczne oprotestowywanie nieracjonalnych decyzji władz polskich w sprawie tzw. „pandemii”, zwłaszcza próby wprowadzenia segregacji sanitarnej oraz irracjonalnych, nieskutecznych obostrzeń niszczących naszą gospodarkę oraz normalne funkcjonowanie społeczeństwa

(na zdjęciu wyżej prezydent Siemianowic  Rafał Piech podczas spotkania).

 

Ruch ten, na którego czele stanął prezydent Siemianowic Rafał Piech oraz posłanka klubu PiS Anna Maria Siarkowska,  nazwał się „Polska jest jedna”.

Kilkadziesiąt osób przyjechało do Siemianowic Śląskich z różnych regionów Polski z nadzieją na powstanie organizacji, która skutecznie będzie bronić Polaków przed irracjonalnymi decyzjami rządu oraz mającego  (póki co) większość klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, do którego należy sama Siarkowska. Goście zostali jednak zaskoczeni zaproponowaną przez Piecha i Siarkowską strategią działania.

 

Skąd się bierze wiara posłanki klubu PiS, Anny Siarkowskiej w niezależność i odwagę prezydenta Andrzeja Dudy? fot.polityczek.pl

 

Ruch „Polska jest jedna” nie będzie organizował protestów przeciwko zapowiadanej segregacji sanitarnej, ani też podejmował (mimo wskazującej ewidentnie na polityczny charakter organizacji nazwy) działań politycznych. Ma zamiar osiągnąć swój cel poprzez skierowanie do Prezydenta RP Andrzeja Dudy apelu podpisanego przez co najmniej 100 tysięcy Polaków.

Posłanka klubu PiS Sierakowska oświadczyła, iż wierzy, iż Andrzej Duda przejmie się takim apelem do tego stopnia, że podejmie działania mające na celu zastopowanie szaleństwa obostrzeń i segregacji sanitarnej, co wywołało zdumienie wielu przybyłych gości.

Trudno się dziwić wierze posłanki klubu PiS w prezydenta, gdyż już wcześniej w taki oto sposób wyrażała swe uznanie dla działań Andrzeja Dudy:  „Pan prezydent sprawdził się w swojej roli. (…) zna języki, jest naprawdę bardzo dobrze też odbierany przez ludzi, po prostu ma to coś, co każdy prezydent powinien posiadać…”

Prowadzący spotkanie w Siemianowicach oświadczyli także, że ich ruch ma być „czysty” – nie może być więc partią, ani nie może stawiać sobie celów politycznych, nie może np. zabiegać o wprowadzenie swych przedstawicieli do parlamentu.

To także wywołać mogło zdziwienie zebranych, gdyż przecież jedna z liderek ruchu „Polska jest jedna”, Anna Siarkowska od lat jest nie tylko jest posłanką, ale „zaliczyła” po drodze szereg różnych partii politycznych.

Najpierw była członkinią Ligi Polskich Rodzin i bezskutecznie kandydowała z jej ramienia do Sejmu w 2005 i w 2007 roku. W 2015 z kolei kandydowała do Sejmu z listy Kukiz’15. Jako że znalazła się dzięki rekomendacji Ruchu Narodowego na pierwszym miejscu na tejże liście, została posłanką. Jednak już w lutym 2017 wystąpiła z klubu poselskiego Kukiz’15, a we  wrześniu 2017 stworzyła Partię Republikańską i stanęła na jej czele. Następnie wstąpiła do klubu parlamentarnego PiS. W wyborach w 2019 roku startowała do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości i ponownie dostała się do Sejmu.

Teraz jest członkiem rządzącego klubu parlamentarnego PiS i jednocześnie protestuje przeciwko próbom wprowadzania przez tę partię w Polsce segregacji sanitarnej. Czyli faktycznie Siarkowska chce protestować przeciwko samej sobie (sic!).

Jeszcze raz trzeba zauważyć, iż protest ten nie ma polegać np. na organizowaniu demonstracji, gdyż „Polska jest jedna” i nie można – zdaniem liderów nowego siemianowickiego ruchu – dzielić Polaków poprzez demonstracje, lecz należy apelować do sumienia Andrzeja Dudy. To, że Duda jest prezydentem marionetkowym, uchodzi uwadze posłanki, która polityką zajmuje się przecież już od wielu lat!

Widzimy od lat wszyscy, że niestety Polska nie jest jedna. Są co najmniej dwie Polski. Jedynie znalezienie trzeciej drogi i przekonanie do niej Polaków, może ponownie zjednoczyć nasz naród. Tego nie jest w stanie zrobić ani PiS, ani PO, ani Konferederacja (która po dwóch latach obecności w Sejmie cieszy się takim samym albo nawet mniejszym poparciem niż wcześniej)  i nie będzie w stanie tego uczynić także ruch posłanki klubu PiS Siarkowskiej, choć nazywa się „Polska jest jedna”.

Można spytać, czy niczym nie uzasadniona wiara twórców ruchu „Polska jest jedna” w odwagę i uczciwość Andrzeja Dudy wynika z ich naiwności, czy też jest próbą swego rodzaju „skanalizowania” ruchu protestu przeciw segregacji sanitarnej? Niektórzy uczestnicy spotkania w Semianowicach w kuluarach zastanawiali się, czy Siarkowska została „oddelegowana” przez PiS do tworzenia takiego ruchu, który nie będzie w stanie zagrozić władzy?

Drugi lider tego ruchu, prezydent Rafał Piech ma tak nikłe doświadczenie polityczne, iż wydaje się, że jego działania wynikają rzeczywiście z naiwności. Nigdy żaden ruch społeczny (z wyjątkiem „Solidarności”, która ostatecznie – jako związek zawodowy – stała się przecież strukturą zorganizowaną) nie był w stanie wywrzeć znaczącego wpływu na decyzje władzy. Przykład Kukizowego ruchu, tj. tzw. „struktury bez struktury” pokazuje najlepiej, iż w dzisiejszych czasach jedynie dobrze zorganizowane struktury mają szansę na sukces.

Dlatego też przedstawiciele Antypartii obecni na siemianowickim spotkaniu przekonywali i na oficjalnym zebraniu, i w kuluarach, iż jedyną skuteczna metodą oddziaływania na władzę jest działanie od wewnątrz, czyli podjęcie próby wejścia do Sejmu i bezpośredniego udziału w procesie decyzyjnym.

Ani metody perswazyjne (które proponuje „Polska jest jedna”), ani rewolucyjne (co pokazały niedawne demonstracje uliczne) nie są w stanie zmienić rzeczywistości.

Jedynym wyjściem jest  udział w wyborach parlamentarnych i wyrwanie (przynajmniej części) władzy ok. 300 ludziom, którzy zmieniając jedynie szyldy partyjne, od 30 lat nieudolnie prowadzą sprawy naszego państwa, czyli nasze (np. po tych 30 latach Polska wyprzedza w Europie tylko 5 państw (m.in. Bułgarię i Rumunię!) pod względem wynagrodzenia obywateli netto, patrz:  https://www.antypartia.org/aktualnosci/dlaczego-polska-jest-ciagle-pariasem-europy-o-koniecznosci-gruntownej-zmiany-na-polskiej-scenie-politycznej/ )

 

Krzysztof Wartak – Koordynator okręgowy z Katowic k. busa Antypartii przed spotkaniem w Siemianowicach.